Zwyczajowo przyjęło się, że termin bankructwo odnosi się jedynie do przedsiębiorstw. Jednak z badań przeprowadzonych wśród opinii publicznej, już blisko 46% polskich gospodarstw jest narażonych na bankructwo.

Niestety współczesne czasy z pewnością nie należą do najłatwiejszych dla większości z nas. Z badań, jakie przeprowadzone zostały TNS OBOK i Krajowy rejestr długów, aż 17 procent polskich rodzin ponad 50 procent swoich dochodów przeznacza na spłaty kredytów, pożyczek, jak również na opłaty stałe (czyli czynsz, media, prąd, czy gaz itd.). Szacuje się nawet, że blisko 46 procent polskich rodzin jest na skaju bankructwa. Co to oznacza?

Kiedy mówimy o bankructwie?

Zarówno w przypadku firm, jak również i konsumentów o bankructwie możemy mówić w sytuacji, kiedy  suma naszych zobowiązań, stałych opłat, zobowiązań różnego typu (w tym kredytów i pożyczek, czy kart kredytowych) stanowi ponad 50 procent naszych dochodów. Rodziny takie, czy też jednostki, jeśli nie podejmą w odpowiednim czasie, szybkich i zdecydowanych ruchów, narażone są na widmo bankructwa.

O jakich ruchach mowa?

Przede wszystkim musimy pamiętać, ze nie ma sytuacji bez wyjścia i na każdą opresję znajdzie się sposób. Stąd, jeśli nie radzisz sobie z miesięcznymi opłatami, warto spisać plan finansowy, który jasno pokaże nam nasze finansowe możliwości, a także nasze miesięczne zobowiązania.

Co ważne, czasem mogłoby się wydawać, że najlepszym sposobem na poprawę naszej sytuacji jest nowy kredyt, lecz nic bardziej mylnego. Zaciągając bowiem nowy kredyt na spłatę innych zobowiązań, czy też na bieżące potrzeby, jednocześnie pogłębiamy naszą trudną sytuację, wpadając niejednokrotnie w tzw. pętlę kredytową, z której trudno już wyjść. Stąd raczej wystrzegajmy się nowych zobowiązań, zakupów ratalnych, czy nowych kart kredytowych, bo każde takie zobowiązanie doprowadza nas nieuchronnie do bankructwa.

Bankructwo konsumenckie statystki

- w przypadku 46 procent Polaków ich stałe zobowiązania miesięczne wahają się w granicach od 26 do 50 proc. osiąganego dochodu,

- szacuje się, że nasze zadłużenie z tytułu kredytów (czy to gotówkowych, czy ratalnych) wynosi w chwili obecnej ponad 20 mld zł.

 - 55 procent z nas choć raz w życiu pożyczała pieniądze (czy to od banku, czy osoby trzeciej).